Sieci widma Krytyka | Przypisy | Linki zewnętrzne | Menu nawigacyjneSieci widma – niewidoczny...
Zanieczyszczenia wodyRybołówstwo
ang.sieci rybackiemorzurybakówsztormówwrakizanieczyszczają wodęprzyłówrybptakówssaków morskichzwierzątpolskichMorza Bałtyckiegostrefa przybrzeżnaKamieńskiSzczecińskiWiślanyDąbieodpadówsieci zastawnewłokiżakitakleomułki jadalnefokę szarąbojkistyropianyskrzynielinyoponyworkiWWF Polskanurkaminaukowców
Sieci widma (ang. Ghost nets) – stare sieci rybackie lub ich fragmenty zalegające w morzu, zagubione przez rybaków podczas sztormów, na skutek zaczepów o wraki statków, ich porzucone części czy inne zatopione w morzu przedmioty. Współczesne narzędzia połowowe wykonane są z materiałów nie podlegających naturalnemu rozkładowi, barwione dla zmniejszenia ich widoczności w wodzie, a następnie wyposażane w różnego typu plastikowe pływaki oraz ołowiane lub wykonane z innych materiałów obciążniki. Sieci pozostawione bez właściciela nadal zanieczyszczają wodę generując niekontrolowany przyłów natykających się na nie ryb, ptaków, ssaków morskich oraz innych zwierząt które złapane w sieci widma giną w męczarniach, po czym – uwięzione – ulegają rozkładowi[1].
„ | Zagubione sieci rybackie, czyli tak zwane sieci widma, po zatonięciu kontynuują połowy. Wydajność zalegających w morzach sieci wynosi od 20% ich roboczej wydajności połowowej w okresie pierwszych 3 miesięcy od zgubienia, do około 6% po 27 miesiącach. Te dodatkowe, niekontrolowane połowy mają negatywny wpływ na stabilność stad ryb i owoców morza[2]. | ” |
— Paweł Kozioł, Stowarzyszenie Rybaków Łodziowych „Mierzeja” |
W ramach zakończonego projektu „Czysty Bałtyk” prowadzonego przez pięć polskich organizacji rybackich na całym polskim wybrzeżu Morza Bałtyckiego (strefa przybrzeżna oraz zalewy: Kamieński, Szczeciński, Wiślany i jezioro Dąbie), w 2017 wyłowiono 147 ton odpadów morskich. Głównie były to sieci zastawne, włoki, żaki, takle i pułapki. W wyłowionych narzędziach połowowych, poza rybami, znajdowano także ptaki, omułki jadalne, a nawet fokę szarą. Poza narzędziami połowowymi rybacy wyłowili z morza także inne odpady, w tym bojki, styropiany, skrzynie, liny, opony czy worki na śmieci[3]. Od 2011 pozarządowa organizacja ekologiczna WWF Polska współpracując z rybakami i nurkami wyłowiła 300 ton sieci widm. Wydobyte sieci poddano sortowaniu i sprawdzono pod kątem możliwości odzyskania materiałów plastikowych do ponownego wykorzystania[4].
Krytyka |
Zdaniem naukowców usuwanie sieci widm ma niewielki wpływ na ilość ryb w morzu, a czasami wręcz im szkodzi[5]:
„ | Największym zagrożeniem są sieci dryfujące, które cały czas łowią. Te, które opadły na dno, nie są już groźne. Często stanowią wręcz schronienie dla ryb. Od 2008 zabroniono stosowania pławnic łososiowych, które były najbardziej niebezpieczne. Dlatego akcja ekologiczna z usuwaniem sieci jest robiona trochę pod publikę. Z jednej strony zwraca uwagę na problem, ale z drugiej nie jest on tak duży i ma znikomy wpływ dla rybostanu. Leżące na dnie sieci ryb już nie łowią. | ” |
— Wojciech Pelczarski, Morski Instytut Rybacki |
Przypisy |
↑ WWF Polska: Sieci widma – niewidoczny problem Bałtyku (pol.). [dostęp 2018-10-15].
↑ Fundacja MARE: Polscy rybacy w walce z odpadami morskimi na Bałtyku (pol.). [dostęp 2018-10-15].
↑ Newseria BIZNES: Gubione przez rybaków sieci widma zagrożeniem dla ekosystemu Bałtyku. Z dna morza wyłowiono 147 ton odpadów (pol.). [dostęp 2018-10-15].
↑ WWF Polska: Sieci widmo (pol.). [dostęp 2018-10-15].
↑ Trojmiasto.pl: WWF wyławia sieci z Bałtyku. Naukowcy: pod publikę (pol.). [dostęp 2018-10-15].
Linki zewnętrzne |
- WWF Polska: Interaktywna mapa zaczepów na dnie Morza Bałtyckiego (pol.). [dostęp 2018-10-15].
- WWF Polska: Widma zagrożenia, zasób filmowy w serwisie YouTube (pol.). [dostęp 2018-10-15].